Naklejka z kodem paskowym, którą każdy zwiedzający dostał przy wejściu sprawiła, że nie trzeba było rozdawać własnych wizytówek. Wystawcy po prostu tylko skanowali kod paskowy. (zdjęcie Fundacja Polak 2.0)
Kolejna edycja Targów eHandlu pokazała, że coraz częściej trzeba dziś wybierać. Nie da się już być na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi trendami. Dziś będąc małą firmą musisz wybierać – czy skupiasz się na marketingu społecznościowym, czy idziesz w reklamę w Google, czy skupiasz się na pozycjonowaniu, czy promujesz się za pomocą porównywarek itd.
Samo zwiedzanie targów nie było problemem. W sumie tylko kilka korytarzy z wystawcami. Wydaj się, że mniej niż w Warszawie pół roku temu. Za to firmy były bardziej wyspecjalizowane. Widać jak każdy stara się trzymać jakiejś głównej tematyki. A kiedy potrzeba wyjść poza własną specjalizację najczęściej podejmuję się ją poprzez współpracę z innym wyspecjalizowanym podmiotem.
To jest ważny sygnał dla każdego internetowego sprzedawcy. Niemożliwe będzie będzie teraz znalezienie dziś kogoś, kto obejmuje wszystko co się dzieje w e-handlu. A jeżeli jeszcze ktoś uważa, że jest kimś takim, to znaczy, że się myli.
Na szczęście wcale nie potrzebujesz wiedzieć wszystkiego, wcale nie potrzebujesz wszystkich form marketingu. Najważniejsze to, umieć znaleźć to, co tobie przyniesie najwięcej korzyści. Co jest też jednocześnie najłatwiejsze dla ciebie do wykorzystania.
W małej firmie bardzo często wykonujesz wiele rzeczy samodzielnie albo zlecasz jednej lub kilku osobom. Sprzedawcy w małej firmie muszą obejmować swoimi umiejętnościami bardzo szerokie dziedziny. Łączyć wiedzę marketingową z wiedzą techniczną. Nawet jeżeli zlecają coraz więcej rzeczy, warto aby orientowali się w temacie i umieli weryfikować to, co inni dla nich wykonują.
Dlatego bardzo cenne są na takich targach prezentacje. Tym razem odbywały się one równolegle na dwóch salach. Tak było już podczas wcześniejszych edycji na warsztatach, jednak po raz pierwszy tak stało się też przy prezentacjach. Nie dało się więc wszystkiego zobaczyć i dowiedzieć. Trzeba było wybierać.
Prezentacje jednoznacznie pokazały co budzi teraz największe zainteresowanie. Od samego południa tłumy ludzi zebrało się na prezentacjach dotyczących content marketingu. Po godzinie 12 nie szło wejść nawet do sali, taki był ścisk od samego wejścia. W tym samym czasie obok na sali, na której odbywały się prezentacje na temat logistyki, było nadal sporo wolnych miejsc siedzących. Jak widać potrzeba pozycjonowania w Google na własną rękę za pomocą treści jest teraz największą potrzebą internetowych sprzedawców.
W drugiej części dnia prezentacje były już nieco mniej oblegane, niż ta na temat content marketingu i były na dość podobnym poziomie zainteresowania. Jedna grupa prezentacji była na temat marketingu społecznościowego, a druga na temat marketingu e-mailowego, z rozszerzeniem na marketing automation. Ten ostatni widać dalej się rozwija, ale już nie ma takiej wokół niego euforii, jak to jeszcze bywało w ostatnim roku.
Jak widać są to 4 główne obszary działań e-handlu, które mają najwięcej do zaoferowania. Tu najwięcej się teraz dzieje. Najwięcej nowych możliwości, funkcji i zastosowań. Najwięcej firm mocno teraz rozwijających się wspomagających branżę e-commerce działa właśnie na tych 4 obszarach. Jeśli więc szukasz innowacyjnych rozwiązań do swojego e-marketingu, to szukaj ich właśnie tutaj.
Same jednak prezentacje to nie wszystko. Jak się dobrze poszukało, to wśród wystawców też oczywiście można było znaleźć ciekawe usługi i produkty. Trzeba jednak wiedzieć co z czym łączyć. Bo jak już wspomniałem, większość firm specjalizuje się w jakiejś wybranej dziedzinie. Są to dostawcy pewnych wybranych rozwiązań.
Zgodnie z tym co zapowiedziałem przed targami, zwiedzałem je pod kątem pomocy dla małych firm. Zebrałem sporo ciekawego materiału i rozwiązań, które sądzę, że mogą pomóc w zwiększeniu i usprawnieniu marketingu wielu małych przedsiębiorców. Postanowiłem, że podzielę się nimi na najbliższym poniedziałkowym webinarze.
